Zamieszczone tu wpisy oraz wiadomości powstały w wyniku pracy i zainteresowań wielu wolontariuszy wąskotorowych. Wszystkim pomagającym serdecznie dziękujemy! Pomagać można nie tylko przekazując nam 1% swoich podatków czy pracując wolontariacko na naszej kolei muzealnej ale także przekazując informacje, zdjęcia i dokumenty. Dzięki temu możemy dzielić się wiedzą o niezwykłej historii polskiego kolejnictwa.
Aby zobaczyć wpisy z wcześniejszych lat rozwiń menu "Archiwum reportaży" po prawej stronie >>>.
Adres kontaktowy:
e-mail: biuro@kolejrogowska.pl,
lub tradycyjną pocztą: FPKW, ul. Dworcowa 37, 95-063 Rogów.
Okruchy historii i współczesności zbierają i publikują Andrzej Tajchert i Adam Wawrzyniak.
Powszechnie stocznie kojarzą się z budową i remontami rozmaitych jednostek pływających. Jednak, jako duże i dobrze zorganizowane przedsiębiorstwa przemysłowe, miały one bardzo szerokie właściwości wytwórcze i remontowe. Tym samym miały one swój udział udział także w innych gałęziach gospodarki. Jedyn z takich przykładów jest Stocznia Gdańska prowadząca m.in. remonty i przebudowy wąskotorowego taboru kolejowego. Dziennik Bałtycki w wydaniu z dnia 29 kwietnia 1949 r. donosił o budowie nowych wagonów wąskotorowych. Ten sam tytuł informował w wydaniu z dnia 23 maja 1947 r. o remontach wąskotorowych parowozów.
Wagony raczej nie były nowe, jak sugerowała prasa. To zapewne przebudowywane długie, 14-metrowe wagony pasażerskie z Warszawskich Kolei Dojazdowych oznaczone po przebudowie jako typ 1W. Nowe pudła nadal posiadały konstrukcję drewnianą obłożoną stalową blachą. Rysunek rekonstrukcyjny autorstwa Bartosza Dobrzyńskiego prezentujemy poniżej. Wagony tego typu były m.in. eksploatowane na Kolei Rogowskiej po przekuciu toru z 600 mm na 750 mm w 1954 r.
47 lat temu Dziennik Bałtycki, w wydaniu nr 224 z dnia 21 września 1973 r. donosił o określeniu terminu zamknięcia lewobrzeżnej części Kolei Żuławskiej na dzień 31 grudnia tegoż roku. Termin ten został dochowany, choć fizyczna likwidacja trwała jeszcze przez 2 lata. W artykule uwagę zwraca problem przedsiębiorstwa PKS które zdaje się jeszcze na 3 miesiące przed "ostatecznym terminem" nie miało pomysłu jak zorganizować pracę przejmowaną po kolei wąskotorowej. Likwidacja połączenia kolejowego na "nowocześniejsze" autobusowe nie przynosiła korzyści. Konieczność przesiadki pozostała.
Stacja Gdańsk Wąsk. mieściła się nieopodal dzisiejszego stadionu żużlowego GKS Wybrzeże. Pieszo to zaledwie 1 200 m od słynnego gdańskiego żurawia nad Motławą. Dziś jednymi z pozostałości "na gruncie" jest nazwa ulicy Wąskotorowej w Gdańsku i przęsło mostowe na Opływie Motławy.